Zdaję sobie sprawę, że proszenie o wsparcie w przypadku jakiegokolwiek problemu wymaga zaufania i odwagi. Pierwszym krokiem jest wzajemne poznanie, dlatego dzielę się swoją historią. Jeśli będziesz na to gotowa/y z chęcią wysłucham Twojej.
Bywam psychoterapeutką, pedagożką, cocherką, menadżerką, konsultantką telefonu zaufania, patchworkową mamą 3 dzieci, żoną… Szefową U-kojenia.
Wspieram Człowieka w odkrywaniu siebie, swojego poczucia wartości, odnajdywaniu spokoju i akceptacji, w budowaniu takiego życia jakiego pragnie. Głęboko wierzę, że każdy może odnaleźć i zbudować siebie w zgodzie ze swoimi wartościami, poszanowaniem własnych potrzeb i w zdrowych relacjach z innymi.
Pierwsze potwierdza się od lat w mojej codzienności na sesjach z pacjentami – stworzenie bezpiecznej przestrzeni, chęć zrozumienia drugiego człowieka i pełna akceptacja pozwala na wzrastanie, poukładanie ważnych sprawy i zdrowienie. Dla jednych kojące będzie zatrzymanie a dla innych zrobienie 5 kroków do przodu.
Drugie odkryłam budując swoją rodzinę – popełniaj błędy, próbuj dalej, żyj jak podpowiada serce, a i w patchworkowym galimatiasie możesz być szczęśliwa i zapewniać wzrastanie swoim dzieciom w ich indywidualnym tempie.
Trzecie przyszło podczas szkoleń i konsultacji rodzicielskich, które prowadzę – każda rodzina jest unikalna i wyjątkowa, równocześnie nie będąc idealną czy modelową. Ważniejsze jest budowanie świadomości rodzicielskiej i dbanie o relację z dzieckiem, niż konkretne techniki i metody.
Czwarte podczas pracy w telefonie zaufania dla dzieci i młodzieży – życie naszych dzieci jest bogate i skomplikowane. Z pewnością do wielu spraw, my jako Rodzice, nie mamy dostępu, co nie oznacza, że nie jesteśmy w stanie wspierać naszych dzieci.
Piąte pojawiło się kiedy przez 20 lat pracowałam w międzynarodowej korporacji zarządzając ludźmi, procesami milionami w działach sprzedaży, finansów i marketingu – to rozwój ludzi jest w pracy najważniejszy. Wynik biznesowy smakuje wtedy, gdy w projekcie najważniejszy jest człowiek.
Dopełniają się nawzajem i każda z nich ubogaca kolejną. Jak to w kojącym patchworku.
Na indywidualnych sesjach zakładam czapkę psychoterapeutki albo cocherki i jestem uważną, wnikliwą a czasem prowokującą partnerką, „poszerzaczką” świadomości, strażniczką procesu terapeutycznego. Nie oceniam, nie udzielam rad, traktuję każdego człowieka, jego historię z szacunkiem i pokorą. U-kojenie ma dla każdego inny wymiar. Uważam, że każda droga jest ważna, bo jest tą jedyną i wyjątkową. Jest Twoją drogą.
Czapkę trenerki, mentorki i doradczyni zakładam podczas konsultacji, warsztatów i wystąpień. Z chęcią dzielę się wiedzą ze studiów, konferencji, własnych szkoleń i doświadczeń. Ciągle się dokształcam i poznaję to, co nowe. Wykorzystuję teorie zweryfikowane w praktyce, by podać na talerzu to, co „działa” u innych i w innych relacjach. Choć zawsze z gwiazdką, aby przed zastosowaniem skonsultować przynajmniej z samym sobą, czy jest to adekwatne z tym, czego indywidualnie doświadczasz i czego potrzebujesz.
Czapki mamy nie zdejmuję od 21 lat weryfikując na co dzień najcudowniejsze teorie najbardziej szanowanych znawców tego świata. Moje dzieci mają swoje wyzwania: neuroatypowe, zdrowotne, nastoletnie rozwojowe, którymi nie dzielę się publicznie, bo szanuję ich światy. Doświadczenia rodzicielskie są dla mnie jednym z piękniejszych i najtrudniejszych w życiu.
Prowadząc swój gabinet wykorzystuję czapkę menadżerki, bywam swoim działem finansów, księgowości, marketingu, sprzedaży, prawnym, zakupowym, logistycznym, informatycznym. Czasem na poziomie zarządu a czasem jestem zupełnie szeregowym pracownikiem. Dziś to moja nieświadoma kompetencja, którą nabyłam pracując 20 lat w międzynarodowej korporacji.
Dlatego stworzyłam U-kojenie. Moja droga nie jest prosta, bo taka być nie musi. Jest moja i taką kocham.
Strona korzysta z plików Cookies zgodnie z celamia określonymi w Polityce prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików Cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki interentowej.